Tak, pozwolę sobie kontynuować ten wątek, a to dlatego, że kilka osób bywałych w świecie zarzuca mi , że zanadto wynoszę na piedestał wina z Moraw. Nie sądzę. Te wina i winnice to nie jest tradycja i prestiż winnic z RPA, Francji czy Hiszpanii, ale sytuacja zmienia się bardzo szybko czego dowodza rozliczne nagrody zdobywane przez morawskie wina na MIĘDZYNARODOWYCH, a nie tylko lokalnych konkursach. Ba! wina czeskie maja swój własny SALON WIN w piwnicach Pałacu w Valticach ( http://www.salonvin.cz), a przede wszystkim są bardzo dobre 🙂
Moje typy z ostatniej podróży to : Rulanske Sede od Lahofera i Rulanske Sede od Gotberga, a także Palava od Gotberga i od Sonberka .
W tym oto miejscu można degustować wybrane gatunki win z winnic tego regionu wg samodzielnie wymyślonego klucza bądż wg sugestii specjalistów enologów. Oczywiście wybrane przez siebie wina można także tu kupić.
W Polsce te wina także są do kupienia u Pana Zbigniewa Gluzy ( http://www.winozmoraw.pl)- mam nadzieję, że dotrze do niego ta bezinteresowna promocja 😉
Produkcja win na południowych Morawach to nie tylko zakrojona na sporą skalę działalność. W większości są to domowe ( dosłownie ) piwniczki gdzie Czesi wytwarzają wino z wyhodowanych we własnych mini winnicach szczepów.
Te piwnice – jak tu w Dolnich Vestonicach- są miejscem produkcji i sprzedaży win. Po południu gospodarze otwierają te pomieszczenia, wystawiają 2-3 krzesła (albo i nie) i wówczas można przechadzać się od jednej do drugiej i degustując porównywać wina. Cena kieliszka to 15-30 Kc.
Wnętrze takiej prywatnej piwniczki w Dolnich Dunajovicach.
Są też oczywiście wyspecjalizowane winne sklepy gdzie także przed zakupem można spróbować trunek.
Kiedy jednak wina ma się chwilowo dość to warto zajrzeć do Cafe Fara ( http://www.cafefara.cz) w Klentnicach gdzie w kościele farnym jest kawiarnia i restauracja z pomysłem . Miejsce to szczególnie urokliwe, systematycznie , w dobrym stylu rozbudowywane oferuje smaczne dania, pyszne ciasta i kawę, rozliczne , stylowe pamiątki oraz noclegi w klimatycznie urządzonych pokojach. Koniecznie trzeba tam wpaść będąc na Palavie.
Jak przystało na ten region ogrodzenia na posesji Cafe Fara są także z pędów winorośli.