Kończąc już wątek roślinny na Madagaskarze pokażę kilka roślin, które są niespotykane ( lub rzadziej spotykane, bo teraz wszystko jest wszędzie ) w naszej strefie klimatycznej.
Drzewo chlebowe ( Artocarpus altilis) jest bardzo cenną rosliną – jego owoce ( bywa nawet kilkaset na dojrzałym drzewie) są jadalne i bardzo pożywne, a pozostałe części drzewa zawierają lateks ( potrzebny choćby do uszczelniania łodzi, naprawy naczyń plastikowych ).
Cytryny, które nie cieszą się jakąś wielką popularnością na Madagaskarze i są traktowane jako luksus-fanaberia występują tam w wielu odmianach, a te na fotografii – z grubą , bąblowatą skóra są bardzo soczyste.
Owoce drzewa chlebowego ( bochenkowego ) bywają doprawdy imponujących rozmiarów . Ważą do 10 kg, nazywane są chlebowcami , a dla niektórych odmian -jackfruit. Znalazłam całkiem dokładne przepisy co z nimi można zrobić – raj dla wegetarian ! http://beszamel.se.pl/produkty/Chlebowiec-jackfruit-co-jest-i-jak-sie-go-przyrzadza,16907/
Owocujący ananas jeszcze nie jest dojrzały , ale wygląda atrakcyjnie. Ananasy na Madagaskarze występują w wielu odmianach i są niezwykle soczyste. Po prostu pycha !
Annona cherimoya zwana na Madagaskarze czerimoja ( a na Maderze , gdzie także występuje używa się nazwy annona ) jest przez wielu uznawana za najsmaczniejszy owoc na świecie.
Hmm…. nie podzielam.
Czerimoja po pierwsze błyskawicznie dojrzewa czyli kupując ją na targu trzeba brać owoc dość twardy i zielony, bo po dobie będzie w sam raz. Ma smak jabłka z kremem albo mieszanki jabłka z ananasem i bananem ( dominujący smak zależy od stopnia dojrzałości !)
Uważam, że próbowanie rozmaitych owoców i warzyw gdzieś w świecie to jedno z najlepszych doświadczeń i wrażeń , owa wartość dodana. W tej chwili mamy otwarty świat i większość egzotycznych owoców można kupić w Polsce, ale oczywistym jest, że ich smak w miejscu powstawania jest radykalnie lepszy niż po kilkudziesięciu godzinach podróży przez świat. Te doświadczenia z różnych krajów nie zmieniają mojego przekonania, że powrót do polskiego jabłka, twarożku ze szczypiorkiem i rzodkiewką jest fantastycznym zwieńczeniem każdej egzotycznej podróży. I tego Wam życzę !